Gabinet

Elizabeth de Lure

Eliz weszła do swojego gabinetu. Był to duży luskusowy kwadratowy pokój z wyjsciem na taras i paroma kląbami róż. Dyrektoktorka usiadła za biurkiem i zaczęła wypełniać jakieś papiery.

Kiara Esmeralda Riddle

Ale przeszkodziła jej Kiara pukając do pokoju.-Cześć. Jesteś zajęta??-zapytała lekko otwierając drzwi..

Elizabeth de Lure

- nie..zapraszam.. - wskazała jej jeden z foteli

Kiara Esmeralda Riddle

Kiara weszła do środka i usiadła na wskazanym miejscu.-Widze że zjawiają się uczniowie w szkole..

Elizabeth de Lure

- tak...

Euphoric

- Nie tylko uczniowie - mruknął Klucznik - wyłaniając się z ciemnego kąta gabinetu.

Kiara Esmeralda Riddle

-O dzień dobry. Jestem Kiara, nauczycielka Zielarstwa.-uśmiechem sie do niego...

Elizabeth de Lure

Dyrektorka podskoczyła nieco w fotelu - już chce pan do grobu mnie wpędzic? - spojrzała na niego badawczo

Euphoric

- Do grobu? Nigdy - uśmiechnął się do niej. - Witam, jestem Euphoric Klucznik i współzałożyciel szkoły - powiedział uśmiechając się w stronę Kiary. - Mam nadzieję że będzie pani zadowolona z pracy.

Elizabeth de Lure

- napijecie się czegoś?

Kiara Esmeralda Riddle

-Ja już jestem zadowolona że tu jestem..-uśmiechnęła się do niego

Euphoric

- Ja poproszę wino jeżeli nie sprawi to kłopotu - powiedział Euphoric - w końcu trzeba oblać otwarcie szkoły - i oczywiście zniewalającą urodę pań - uśmiechnął się do nich.

Elizabeth de Lure

- ah te komplementy.. - uśmiechneła sie do Kiary a potem podeszła do barku. Chwyciła trzy kieliszki. Dwa z nich napełniła czerwonym winem. Jeden podała Euphoricowi. - Kiaro...a Ty czego się napijesz?

Kiara Esmeralda Riddle

-Ja raczej nie chce, ale jak musze to wina..-uśmiechnęła się

Elizabeth de Lure

Elizabeth po chwili wręczyła kieliszek Kiarze.