Znaleziono 24 wyników

emo?? :/

Przytulił ją do siebie.
- Obiecuję Ci, że kiedy tylko odzyskam tron zabiję ich wszystkich. - szepnął jej do ucha.

- Przepraszam na moment - powiedział do Kiary i ruszył za Elizabeth. Zobaczył ją stojącą przy barierce. Wolnym krokiem podszedł do niej i delikatnie objął ją od tyłu. - Czemu uciekasz ode mnie? - zapy ...

- Nie kłam - powiedział i odwrócił się nie mogąc znieść widoku wychodzącej kobiety, którą trak bardzo kochał i którą tracił po raz drugi.

- Czemu wzdychasz? - zapytał? - Ja mojego smoka kontroluję, zapewniam Cię, ale niedługo nie będzie się mieścił w mojej chacie, a nie chcę żeby spał w lesie, bo byłoby to zbyt niebezpieczne dla uczniów ...

- Gdy Twój starszy brat zrzucił mnie z tronu żądny władzy, gdy musiałem natychmiast uciekać, zdążyłem jeszcze wysłać Ci sowę, mimo że prawie zapłaciłem za to głową. Przez te wszystkie lata czekałem na ...

- zastanów się nad tym - powiedział - Pani Kiaro a co pani sądzi o pomyśle wybudowania na błoniach zagrody dla mojego małego smoka?

- Więc już nic nie powiem - mruknął. - Nie dziw się tylko, że czuję się zdradzony...

- Najłatwiej uciekać... - szepnął

- Więc jak, Elizabeth, mogłabyś to dla mnie zrobić? - zapytał wracając do wcześniejszej rozmowy.

- Nie udawaj, wiem o wszystkim... To oni zabronili Ci się ze mną spotykać... Nie rozumiem tylko dlaczego tak łatwo się poddałaś... - spojrzał jej smutno w oczy. - Czy zależało Ci jedynie na moim statu ...

- Elizabeth... Wiesz, że nie powinno Cię tu być... - powiedział cicho nie patrząc jej w oczy. - Twoja rodzina... - nie dokończył, i zapatrzył się w ogień wesoło trzaskający w kominku

- Za szkołę, a ja jeszcze ze swej strony wypiję za piękne kobiety w niej pracujące - uniósł w górę kieliszek płynnym ruchem spełniając toast i wypił jego zawartość.

- Zostań - zatrzymał ją. - Zdziwiłem się jedynie, że tak zajęta kobieta, jak dyrektorka, ma czas odwiedzić nic nie znaczącego Klucznika bez żadnego celu. - powiedizał przepraszającym tonem.

Odwzajemnił uśmiech.
- Moja droga, przepraszam, być może jestem niewychowany, ale cóż Cię do mnie sprowadza? - zapytał.